Eleganckie dodatki i świetny gust w właścicieli tego domu wprawiły Nas w prawdziwy podziw! Przytulna atmosfera przyjaznej aury to dla niemal definicja domu marzeń. Jak pięknie jest, gdy białe ściany i podłogi są kompatybilne z cłościa wnętrz ! Jesteśmy wielkimi fankami bieli, co widać po postach w blogu jak i w moim domu. Biel sama w sobie jest monotonna i sprawia wrażenie sterylności. Osobiście “przełamuję” ten kolor zabytkowymi meblami i dodatkami. Brązowymi, szarymi czy czarnymi tak jak w tym skandynawskim domu. Nie sposób nie wspomniec o tapetach… W ten sposób każde wnętrze jest postrzegane jako cieplejsze, dostojniejsze i chociaż nie jest idealnie czyste i nie tak kliniczne, nie mam ochoty często wychodzić z domu. A kiedy w jego wnętrzu, rozkwitają w swej skromności wyglądu antyki, stare meble, obrazy czy inne postaci sztuki, choćby sztukaterie i miękkie dywany… już po mnie. Jestem jak zaczarowana. Karina zresztą też, chociaż nie mówi o tym głośno 🙂 Jak Wam się podoba taki anturaż ?
zdjęcia: Andreas Bergstedt