Dawno już nie zaglądałam do wnętrz w stylu industrialnym. Przestrzennych, klarownych, z konstrukcją stalową bądź drewnianą jako więźba syfitowa, ze starym drewnem w meblach czy drzwiach… Oczywiście nie może brakować olbrzymich, fabrycznych oknie jak są widoczne tutaj, w nowojorskim LOFCIE ! Moją uwagę zwróciła miekkość tkanin w obiciu sof czy pościlei w sypialni w kontaście z metalowymi szafkami, witrynami, krzesłami czy wyposażniem kuchni. POmieszczenia użytowe w domu są kapitalnie oddzielone od siebie przy uzyciu szafy. Szafy, którą można przemieścić zmieniając przy tym ukłąd w lofcie. Z czasem, czy może wraz ze zmieniającą się modą i trendami z zachwytem patrzę na takie wnętrza w jakich są drewno, tkaniny czy szafki z metalu i cynku.  Mam też pewną trudność w jasnym określeniu stylu. Czy to industrialne ?  A może jeszcze skandynawskie… Sama nie wiem.  Czasem jest to bez znaczenia.  Innym razem przekonują mnie jedynie fakty związane z przenikaniem się stylu na siebie i powstająca w ten sposób śliczną przestrzeń w domu. Białe wnętrza, miękkie tekstury pościel i olbrzymie dywany z juty czy konopii… Ciepłe. Kocham to. Wszystko to daje estetyczny wygląd, świeżość i wygodę połączoną z komfortem. Naprawdę spodobał nam się ten cały biały loft w Nowym Yorku.  A Wam się podoba? Życzę miłego Dnia 🙂


                       P.S. Karina miała wczoraj Urodziny zatem –  ” Oceanu Miłości Córeczko życzę ” Kwiaty ? Ty jesteś Kwieciem Życia !
 
 
 
 
 
 
 
Loft w nieznośnej lekkości Bytu...

Loft w nieznośnej lekkości Bytu...

Loft w nieznośnej lekkości Bytu...

Loft w nieznośnej lekkości Bytu...

Loft w nieznośnej lekkości Bytu...

Loft w nieznośnej lekkości Bytu...

Loft w nieznośnej lekkości Bytu...

Loft w nieznośnej lekkości Bytu...

Loft w nieznośnej lekkości Bytu...

Loft w nieznośnej lekkości Bytu...

Loft w nieznośnej lekkości Bytu...
 
                                                                                                                          zdjęcia: Sanctuary

©