Noc, ciemna noc, ale nie u mnie w Duszy. U mnie w duszy gra muzyka. Muzyka piękna, wartości, refleksji nad sensem życia, nad jego walorami i trudnościami. Nad Ludźmi, których kocham i wiem, że jestem kochana. I myślę również o takich osobach, które teraz są same… ? Ano o tym nie wiem do końca ponieważ jak poznaje te kochane życie, czasem drobny gest powoduje zadrę, innym razem słowo, a jeszcze bywa że i czyn. Tak to już z Nami Ludźmi jest.


Ale nie o zadumie nad przemijaniem dziś tylko wielkiej radości w  związku ze zbliżającymi się czasem… Wielkanoc. I choć sama w sobie i w ozdobie jest pięknem to bez specyficznej dla tego czasu Aury, nie byłaby tym czym jest . Ulotnym a jednocześnie realnie przeżytym… Z pasją doglądam na Instangramie i blogu Agnieszki Nawary subtelnie ujmujących moje serce zdjęć. Jednak nie ma takiej opcji, żeby zdjęcie czy kadr sam z siebie miał moc porywu. Nie ma szansy , żeby chwila zamknięta na wieczność w obrazie zatrzymała mnie gdy nie bije z niej coś… Dusza autora, jego wrażliwość, twórczy apatyt głodnego artysty. Głodnego pasji odkrywania cudu szczegółu, delikatności materii czy detalu pomijanego przez tysiące par patrzących nań oczu. Z nieskrywana przyjemnością i radością wiosny w słoneczny, ciepły dzień zapraszam Was do wglądu, wgryzienia się w każdy szczegół jaki Agnieszka zatrzymała początkowo dla siebie, a dzięki uprzejmości i dla Nas Kochani.

Dziś część pierwsza i z miejsca zapraszam na kolejną z nieskrywaną nadzieją na czerpanie Inspiracji do świątecznych dekoracji gdzie jak to u Agnieszki – detale mają się wspaniale. Viola !!!
 

 Ulotność chwil Wielkiej Nocy czy Wielkanoc

Ulotność chwil Wielkiej Nocy czy Wielkanoc

Ulotność chwil Wielkiej Nocy czy Wielkanoc

Ulotność chwil Wielkiej Nocy czy Wielkanoc

Ulotność chwil Wielkiej Nocy czy Wielkanoc

Ulotność chwil Wielkiej Nocy czy Wielkanoc

Ulotność chwil Wielkiej Nocy czy Wielkanoc

Ulotność chwil Wielkiej Nocy czy Wielkanoc

                                                                                     zdjęcia. Agnieszka Nawara

©