Jesienią otulam się w miekkie pledy i układam wygodnie na sofie, fotelu czy choćby na  dywanie, gdzie szybko znajdą swoje miejsce moje dwa koty 😉  Poduszki, których każda z Nas ma obowiązkowo, kilka są niczym ciepłe dłonie kochanej osoby tulące nasze radości, troski, smutki i wzruszenia…  Zadumę, której przecież na przełomie października i listopada nie brakuje, możemy łagodnie znieść w sobie bez żalu za utraconym w akceptacji cudu darowanego Życia. Ciepło, przytulnie choć minimalistycznie. Takie są pragnienia gdy choć kilka wolnych od zabiegania chwil mozna spedzić wyłącznie dla siebie, żeby się zwyczajnie zrelaksować, sięgnąć po spokój duszy i wyłączność czasu dla siebie. Egoizm ? Zdrowy jak najbardziej pożądany  po to , żeby później mieć siły i wolę dzielić sie częścią siebie z Rodziną , Przyjaciółmi i innymi ludźmi. Poduszki, lampy czy  dywany dostępne w sklepie 🙂 Gorąco polecam.

Minimalistyczne ciepło...

Minimalistyczne ciepło...

Minimalistyczne ciepło...

Minimalistyczne ciepło...

Minimalistyczne ciepło...

©